single

Michael Douglas o uzależnieniu syna Camerona: "Myślałem, że go stracę".

"Jak blisko byłeś śmierci?" Diane Sawyer zapytała Camerona Douglasa podczas wywiadu dla ABC.

"Prawdopodobnie całkiem blisko" - odpowiedział.

W rodzinie Douglasów uzależnienie dotknęło prawie wszystkich. Ostatnio Cameron Douglas, syn aktora Michaela Douglasa i wnuk Kirka Douglasa, w swoim nowym pamiętniku "Long Way Home" opowiedział o swoim uzależnieniu od narkotyków.

W wywiadzie udzielonym Diane Sawyer, Cameron usiadł ze swoim niesławnym ojcem i opowiedział o szczegółach swojej wstrząsającej drogi do trzeźwości oraz o wpływie, jaki zażywanie narkotyków wywarło na jego rodzinę.

Mają teraz nadzieję, że ich historia zainspiruje innych.

"Droga do wyjścia z samotności

40-letni Cameron opowiedział, że jego problemy zaczęły się w wieku siedmiu lat, kiedy zorientował się, że ojciec zdradza jego matkę, a także po tym, jak zobaczył, że członkowie jego sławnej rodziny ciągle imprezują.

W wieku 13 lat regularnie zażywał marihuanę. W wieku 15 lat zaczął wciągać kokainę, co doprowadziło do zażywania metamfetaminy w wieku 17 lat, płynnej kokainy w wieku 19 lat i heroiny w wieku 26 lat.

"Z wiekiem zacząłem się skradać od domu do domu na terenie kompleksu, wchodziłem na balkony i widziałem więcej niż powinienem: pięknych dorosłych ludzi robiących rzeczy, które robią piękni dorośli ludzie żyjący w zbytku" - powiedział Douglas.

"Już jako małe dziecko pamiętam, że biegałem tam i z powrotem po stawach" - pisze w książce. "Tata mówił: 'Hej, przynieś to wujkowi', a ja to robiłem, dopiero po latach zdając sobie sprawę z tego, co to było".

Spirala uzależnienia od narkotyków zrujnowała obiecującą karierę didżeja i aktora. Narkotyki były "dla mnie drogą ucieczki od samotności" - pisze Cameron.

W wieku 20 lat Cameron nosił już broń i handlował metamfetaminą, aby podtrzymać swój nałóg. W pewnym momencie Cameron powiedział, że zażywał kokainę dożylnie co kilka godzin, często doprowadzając się do stanu bliskiego przedawkowania. Powiedział, że "prawdopodobnie najgorszym momentem" było obrabowanie starszej kobiety pracującej w motelu, która miała tylko 20 dolarów. Zanim osiągnął wiek 20 lat, 11 razy był na odwyku i wychodził z niego.

W dniu 28 lipca 2009 r. został aresztowany przez Drug Enforcement Administration w ramach akcji ukradkowej, a następnie przyznał się do winy za posiadanie heroiny i konspirację w celu dystrybucji narkotyków. Odsiedział siedem lat i został zwolniony w 2016 roku.

W tym samym roku Michael Douglas, który sam walczył z uzależnieniem od narkotyków i alkoholu, zauważył, że więzienie było dla jego syna ostatnią nadzieją na przetrwanie.

"Szansa na rozpoczęcie nowego życia

"Mój syn nie był trzeźwy przez tak długi czas, odkąd skończył 13 lat" - powiedział wtedy. "Miał być martwy albo ktoś miał go zabić. Myślę, że ma szansę zacząć nowe życie i on o tym wie".

Przez lata ojciec zachęcał go do szukania pomocy, obiecując Cameronowi główną rolę w filmie u boku jego dziadka Kirka. Cameron zagrał w filmie, ale w końcu wrócił do narkotyków.

Podczas kolejnej próby Michael wynajął dwóch ludzi, aby porwali jego syna i zabrali go na odwyk, ale zadanie zostało odwołane, ponieważ Cameron stał się zbyt agresywny.

"Myślę, że wszystko mnie rozzłościło" - wspomina Cameron. "Byłem tak zły na siebie".

Po tej próbie, Cameron i Michael przestali rozmawiać na "dłuższy czas". Michael odciął się od syna, jak powiedział.

"Doszliśmy do punktu, w którym sądziłem, że go stracę na podstawie wszystkiego, co widziałem" - powiedział Michael. "Nie chciałem się już angażować emocjonalnie".

Odzyskanie więzi

"Były momenty, kiedy nadzieja malała... a potem to już tylko pociąg odjeżdżający ze stacji" - powiedział laureat Oscara. "Od współczucia dla kogoś, kogo kochasz i o kogo się martwisz, zaczynasz równoważyć to własną wrogością i gniewem, które zaczynają narastać... Pamiętam, jak patrzył na mnie, a ja powiedziałam: 'Słuchaj, wiesz, że cię kocham, ale zamierzam chronić siebie i rodzinę'".

Dziś, od 2016 r. wolny od więzienia i trzeźwy, Cameron i jego ojciec odzyskali bliską więź.

"Jestem z niego bardzo dumny, nie tylko za książkę, ale za sposób, w jaki prowadzi swoje życie" - zauważył Michael Douglas. "Mówi to, co mówi, a potem to robi".

Douglas pisze również w swoim pamiętniku, że zawdzięcza drugiej żonie ojca, aktorce Catherine Zeta-Jones, że pomogła naprawić zerwane relacje między nim a ojcem.

"To Catherine popchnęła go do tego, by obdarzył mnie ojcowską miłością" - pisze Douglas. "Pewnego dnia spędzamy razem czas, a on mówi: 'Nie wiem, jak ty to zrobiłeś. Jak przeszedłeś przez to, co przeszedłeś'. Po raz pierwszy przyznał się do tego w ten sposób".

Obecnie Cameron wychowuje 22-miesięczną córkę z długoletnią dziewczyną Viviane Thiebes, instruktorką jogi. Pracuje również nad wznowieniem kariery aktorskiej i jest głęboko wdzięczny, że jego rodzina nigdy się go nie wyrzekła. Ma też nadzieję, że podzielenie się swoją historią pomoże innym uzależnionym "szukać pomocy - i być może uratować życie" - mówi Cameron.